polna, a nad nią szumiał gaj... Ukrywałam się później w tamtych gajach i lasach.<br><br>Ojciec studiował w Bazylei i w Heidelbergu. Żadna z jego sióstr nie miała wykształcenia, wszystko poświęcono dla niego. Czytał i pisał po francusku, po niemiecku, po polsku, po rosyjsku, po ukraińsku, po hebrajsku, znał grekę i łacinę i miał w swojej bibliotece książki we wszystkich tych językach. Rzadkie, stare wydania, srebrne i złote litery. Poszukiwał książek i jeździł po nie szmat drogi, a i ludzie sami mu przywozili, wiedząc, że dobrze płaci. Przed wzięciem książki myło się u nas ręce jak do modlitwy albo jedzenia. Tylko ojciec