Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
wykrzyczała
wszystko, co ma w sobie, a wiatr to porwie i nigdy już nie
będą dręczyć jej wspomnienia. Tak leczą
starzy i mądrzy czarownicy wszystkich, których opętał
zły duch wstępując w ich ciało".

- Udaj się na pustkowie... - przemówił Awaru
i zatrzymał się. Zrozumiał bowiem, że jego słowa,
przyniesione ze starego lądu, na wyspie nie będą już
tym samym. Ludzie myśleli tu i czuli inaczej.

- Omyliłem się - powiedział. - Myślę,
że musisz znaleźć lekarstwo w sobie, bo ja ci nie
umiem pomóc.

Kobieta tkwiła przez chwilę nieruchomo, jakby czekając
jeszcze na odezwanie się Awaru, poruszyła wargami, ale
żadnego słowa nie dosłyszał. A potem
wykrzyczała <br>wszystko, co ma w sobie, a wiatr to porwie i nigdy już nie <br>będą dręczyć jej wspomnienia. Tak leczą <br>starzy i mądrzy czarownicy wszystkich, których opętał <br>zły duch wstępując w ich ciało".<br><br>- Udaj się na pustkowie... - przemówił Awaru <br>i zatrzymał się. Zrozumiał bowiem, że jego słowa, <br>przyniesione ze starego lądu, na wyspie nie będą już <br>tym samym. Ludzie myśleli tu i czuli inaczej.<br><br>- Omyliłem się - powiedział. - Myślę, <br>że musisz znaleźć lekarstwo w sobie, bo ja ci nie <br>umiem pomóc.<br><br>Kobieta tkwiła przez chwilę nieruchomo, jakby czekając <br>jeszcze na odezwanie się Awaru, poruszyła wargami, ale <br>żadnego słowa nie dosłyszał. A potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego