wymieszały atmosferę, albo w ogóle zmieniły naturalną cyrkulacje powietrza.<br>Angus powątpiewał, a jeszcze bardziej upewnił się w tym, kiedy w następnym roku, chociaż lotnictwo niemieckie latało teraz w drugą stronę, zima też była bardzo surowa. Wszystkie zimy do końca wojny były bardzo ostre, lecz nigdy aż tak, jak pierwsza, stopniowo łagodniały.<br>Inni znów, ale to znikoma mniejszość, wyjaśniali to, zdaniem Angusa bardziej racjonalnie tym, że po gorącym lecie i zwłaszcza wyjątkowo ciepłej, pogodnej i długiej jesieni, która po prostu nie chciała się skończyć, bardzo ostra zima to po prostu powrót natury do równowagi. Średnia roczna w ten sposób wracała do normy