Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
polskiej normie

W powodzi złych wiadomości wreszcie znalazła się chociaż jedna dobra. A nawet bardzo dobra. Przynajmniej dla niektórych. Konkretnie dla niewyżytych seksualnie pań oraz panów - rozochoconych amatorów biurowych romansów z podwładnymi oraz kolegami i koleżankami, którzy nie mają na te romanse ochoty.

Uwaga napaleńcy, maniacy seksualni i inni nieszczęśnicy łakomie i bezradnie spoglądający na koleżanki oraz kolegów z pracy, sąsiadki i sąsiadów, a także na przygodnie spotykane osoby! Koniec z upokarzającymi samoograniczeniami. Już dziś ruszajcie do dzieła. Łapcie, całujcie, tulcie, ocierajcie się, chwytajcie obiekty pożądania, za co wam się podoba.

Nareszcie macie do tego prawo! Nawet prokuratura jest po waszej
polskiej normie&lt;/&gt;<br><br>W powodzi złych wiadomości wreszcie znalazła się chociaż jedna dobra. A nawet bardzo dobra. Przynajmniej dla niektórych. Konkretnie dla niewyżytych seksualnie pań oraz panów - rozochoconych amatorów biurowych romansów z podwładnymi oraz kolegami i koleżankami, którzy nie mają na te romanse ochoty.<br><br>Uwaga napaleńcy, maniacy seksualni i inni nieszczęśnicy łakomie i bezradnie spoglądający na koleżanki oraz kolegów z pracy, sąsiadki i sąsiadów, a także na przygodnie spotykane osoby! Koniec z upokarzającymi samoograniczeniami. Już dziś ruszajcie do dzieła. Łapcie, całujcie, tulcie, ocierajcie się, chwytajcie obiekty pożądania, za co wam się podoba.<br><br>Nareszcie macie do tego prawo! Nawet prokuratura jest po waszej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego