Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
wyłącznie wina Smocurka. Był zbyt łakomy.
Smocurek spojrzał na mnie z wyrzutem. Następnie wstał i poczłapał w stronę Hiacynty. Przeszedł przez poduszkę i dotarł na brzeg łóżka. Stanął z rozłożonymi skrzydłami i powiedział łagodnie:
- Moja droga, przepraszam, że sprawiłem ci tyle kłopotu. Mam nadzieję, że liście, których cię pozbawiłem...
- Z łakomstwa - wtrąciłam zjadliwie.
- Owszem. - Nie zrażony skinął łbem. - Więc tak jak mówiłem, zanim przerwała mi nasza niebieska Jargołka, mam nadzieję, że te liście nie są zbyt trudne do zdobycia.
Spojrzałam na niego ze zdumieniem. Co to za istota? Zamiast się martwić o siebie, martwi się o innych.
- Kiedy odczarujesz Smocurka? - spytałam
wyłącznie wina Smocurka. Był zbyt łakomy.<br>Smocurek spojrzał na mnie z wyrzutem. Następnie wstał i poczłapał w stronę Hiacynty. Przeszedł przez poduszkę i dotarł na brzeg łóżka. Stanął z rozłożonymi skrzydłami i powiedział łagodnie:<br>- Moja droga, przepraszam, że sprawiłem ci tyle kłopotu. Mam nadzieję, że liście, których cię pozbawiłem...<br>- Z łakomstwa - wtrąciłam zjadliwie.<br>- Owszem. - Nie zrażony skinął łbem. - Więc tak jak mówiłem, zanim przerwała mi nasza niebieska Jargołka, mam nadzieję, że te liście nie są zbyt trudne do zdobycia.<br>Spojrzałam na niego ze zdumieniem. Co to za istota? Zamiast się martwić o siebie, martwi się o innych.<br>- Kiedy odczarujesz Smocurka? - spytałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego