mu w tym bajki i zabawki. Pierwsze, które dostrzega, to kołka, patyczki przesuwane na sznurku. Obserwuje, ćwiczy paluszki, ruchy rak, rozpoznaje odległość. Potem, gdy już żywo reaguje na świat, najważniejsza staje się bliskość matki, chęć przytulania się do niej - ale i chęć pieszczenia kogoś jeszcze mniejszego od siebie, kukiełki, szmacianki, lalki. A więc potrzeba bycia kochanym, ale i kochania kogoś zależnego od siebie. Lalki to wyobraźnia, a także szkoła życia. Szmacianka z gałganka może być najpiękniejsza, i szkoda, że nikt nie postarał się, aby takie ukochane lalki zebrać, pokazać. Te, które widziałem wzruszały mnie, były nieporównanie bardziej "żywe" od celuloidowych czy