z<br>wielkiej chmury zamiast Gromu spadł mały deszcz - konstatuje wysoki<br>urzędnik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.<br><br><br>&lt;au&gt;Piotr Kudzia&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;Prawo do niczego&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;tit&gt;Konstytucja RP może zaszkodzić interesom Polski&lt;/&gt;<br>Gdy złamał ją Sejm, parlamentarzyści tłumaczyli się stanem wyższej<br>konieczności. Kiedy jej zapisy naruszają sądy, słyszymy, że wszystkiemu<br>winien jest brak pieniędzy, gdy zaś łamią ją pracodawcy, nikt nawet nie<br>pyta dlaczego. Co prawda 22 proc. Polaków jej uchwalenie uznało za<br>najważniejsze wydarzenie mijającej dekady, ale - jak twierdzi prof.<br>Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - nadal nie<br>uważamy jej za główne narzędzie obrony naszych praw. Po dwóch latach<br>funkcjonowania polska konstytucja pozostaje w dużej