Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
mi sama opowie. Ostatni raz dzwoniłem do niej chyba z Curaçao. - Dyzio sapie, bo wspinają się wciąż po pochyłości, na grzbiet wąskiej wyspy, mijając kolejne aleje niskich kamienic, kin porno, zaciągniętych żelaznych żaluzji, murów w konwulsjach graffiti. Idą między coraz wyższe termitiery, których wejść pilnują mrówki-wartownicy w mundurach z lampasami.- Bo ja wracam, wiesz? - dodaje prędko Dyzio i zerka na czarną kurwę, dygoczącą w siatkowych pończochach i w mini.
Wychodzą nagle z zachodniej dzielnicy prosto na dno wąwozu zbyt wysokich domów, w dolinę miejskich cieni, gdzie z monochromatycznością tła kontrastują tylko kiście dojrzałych bananów na wózku ulicznego sprzedawcy, mamroczącego głośno
mi sama opowie. Ostatni raz dzwoniłem do niej chyba z Curaçao. - Dyzio sapie, bo wspinają się wciąż po pochyłości, na grzbiet wąskiej wyspy, mijając kolejne aleje niskich kamienic, kin porno, zaciągniętych żelaznych żaluzji, murów w konwulsjach graffiti. Idą między coraz wyższe termitiery, których wejść pilnują mrówki-wartownicy w mundurach z lampasami.- Bo ja wracam, wiesz? - dodaje prędko Dyzio i zerka na czarną kurwę, dygoczącą w siatkowych pończochach i w mini.<br>Wychodzą nagle z zachodniej dzielnicy prosto na dno wąwozu zbyt wysokich domów, w dolinę miejskich cieni, gdzie z monochromatycznością tła kontrastują tylko kiście dojrzałych bananów na wózku ulicznego sprzedawcy, mamroczącego głośno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego