Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, o polowaniu, o sąsiadach
Rok powstania: 1999
Bo ja poszłam do łazienki się umyć, chciałam iść do wioski po malowaniu. A ona przyleciała zza szafy i , o, czekaj no, zaraz poszłam po trutkę i podstawiłam tam .
- Nie ma pani takiej łapki?
- Nie.
- Nie wiem, czy takie łapki jeszcze są w sprzedaży?
- Nie wiem, ja, ja kiedyś miałam łapkę, ale ja to miałam jeszcze lepszą, tylko nie wiem, komuś pożyczylim. To już dużo czasu . Wie pani, taka była deseczka, normalnie drzwireczki zrobione, z siatki była, ale z gęstej siatki, i kolce byli dane w środku, wie pani, tak pozaginane, taka piłka, taka, taka była i te druty byli do
Bo ja poszłam do łazienki się umyć, chciałam iść do wioski po malowaniu. A ona przyleciała zza szafy i &lt;gap&gt;, o, czekaj no, zaraz poszłam po trutkę i podstawiłam tam &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Nie ma pani takiej łapki?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Nie.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Nie wiem, czy takie łapki jeszcze są w sprzedaży?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Nie wiem, ja, ja kiedyś miałam łapkę, ale ja to miałam jeszcze lepszą, tylko nie wiem, komuś &lt;dialect&gt;pożyczylim&lt;/&gt;. To już dużo czasu . Wie pani, taka była deseczka, normalnie &lt;dialect&gt;drzwireczki&lt;/&gt; zrobione, z siatki była, ale z gęstej siatki, i kolce byli dane w środku, wie pani, tak pozaginane, taka piłka, taka, taka była i te druty byli do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego