Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
nie podnosząc głowy spytał Horpach.
- Chciałem panu coś powiedzieć.
- Czy to pilne? Za piętnaście minut mamy start.
- Nie wiem. Zdaje się, że zaczynam rozumieć, co tu się dzieje... - powiedział Lauda.
Astrogator odłożył cyrkle. Oczy ich spotkały się. Biolog nie był wcale młodszy od dowódcy. Dziwne było, że pozwalano mu jeszcze latać. Widać szczególnie mu na tym zależało. Wyglądał raczej na starego mechanika aniżeli na uczonego.
- Tak się panu zdaje, doktorze? Słucham.
- W oceanie jest życie - powiedział biolog. - W oceanie jest, a na lądzie nie ma.
- Dlaczego? Na lądzie też było życie, Ballmin znalazł przecież ślady.
- Tak. Ale liczą one ponad pięć
nie podnosząc głowy spytał Horpach.<br>- Chciałem panu coś powiedzieć.<br>- Czy to pilne? Za piętnaście minut mamy start.<br>- Nie wiem. Zdaje się, że zaczynam rozumieć, co tu się dzieje... - powiedział Lauda.<br>&lt;orig&gt;Astrogator&lt;/&gt; odłożył cyrkle. Oczy ich spotkały się. Biolog nie był wcale młodszy od dowódcy. Dziwne było, że pozwalano mu jeszcze latać. Widać szczególnie mu na tym zależało. Wyglądał raczej na starego mechanika aniżeli na uczonego.<br>- Tak się panu zdaje, doktorze? Słucham.<br>- W oceanie jest życie - powiedział biolog. - W oceanie jest, a na lądzie nie ma.<br>- Dlaczego? Na lądzie też było życie, Ballmin znalazł przecież ślady.<br>- Tak. Ale liczą one ponad pięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego