Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
stronie", co prawda niewłaściwej, ale przecież inteligenci różnych barw zawsze się mogą porozumieć. Jaskiernia, jak się wydaje, zrozumiał podstawową zasadę rządzącą partyjnym aparatem: mówimy partia, a w domyśle - ja.

Z ramienia PRON wystartował w 1985 r. do Sejmu i naturalnie został posłem, bo PRON był wtedy urzędowo zwycięski. Zasiadł w ławach obok Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka, Floriana Siwickiego. Jako młodego zdolnego wyznaczono go na wiceprzewodniczącego komisji prac ustawodawczych, ale de facto kierował jej pracami. W trakcie kadencji w 1988 r. został radcą ambasady w Waszyngtonie. Krzysztof Janik w jednym z wywiadów twierdził, że szybko awansujący w kraju Jaskiernia stał się zagrożeniem
stronie", co prawda niewłaściwej, ale przecież inteligenci różnych barw zawsze się mogą porozumieć. Jaskiernia, jak się wydaje, zrozumiał podstawową zasadę rządzącą partyjnym aparatem: mówimy partia, a w domyśle - ja.<br><br>Z ramienia PRON wystartował w 1985 r. do Sejmu i naturalnie został posłem, bo PRON był wtedy urzędowo zwycięski. Zasiadł w ławach obok Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka, Floriana Siwickiego. Jako młodego zdolnego wyznaczono go na wiceprzewodniczącego komisji prac ustawodawczych, ale de facto kierował jej pracami. W trakcie kadencji w 1988 r. został radcą ambasady w Waszyngtonie. Krzysztof Janik w jednym z wywiadów twierdził, że szybko awansujący w kraju Jaskiernia stał się zagrożeniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego