Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
emocji. To jest więzienie i tutaj panują zupełnie inne normy.
Barak narkomanów - jak mówią o oddziale specjalnym inni więźniowie - ma jednak swoje przywileje. Na przykład ogródek, do którego można wejść w wolnym czasie nie czekając aż oddziałowy zarządzi "spacernik". Podczas gdy inni więźniowie drepczą po ubitych placykach, narkomani siedzą na ławeczce lub spacerują wokół grządek. Mają też swoją szklarnię, w której hodują paprykę, sałatę, pomidory. Dzięki temu ich jadłospis jest znacznie bardziej urozmaicony niż pozostałych skazanych.
Mają również dużo wolnego czasu. W odróżnieniu od ośrodka w Caldwell, więźniowie ze Służewca nie mają pracy. Kiedyś kleili chorągiewki lecz ajent szybko wycofał się
emocji. To jest więzienie i tutaj panują zupełnie inne normy.<br>Barak narkomanów - jak mówią o oddziale specjalnym inni więźniowie - ma jednak swoje przywileje. Na przykład ogródek, do którego można wejść w wolnym czasie nie czekając aż oddziałowy zarządzi "spacernik". Podczas gdy inni więźniowie drepczą po ubitych placykach, narkomani siedzą na ławeczce lub spacerują wokół grządek. &lt;page nr=25&gt; Mają też swoją szklarnię, w której hodują paprykę, sałatę, pomidory. Dzięki temu ich jadłospis jest znacznie bardziej urozmaicony niż pozostałych skazanych.<br>Mają również dużo wolnego czasu. W odróżnieniu od ośrodka w Caldwell, więźniowie ze Służewca nie mają pracy. Kiedyś kleili chorągiewki lecz ajent szybko wycofał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego