Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
chyba wierzyć będę,
Że to widelcem zadziobał się Katon.


V

POWOŁANIE MIECZY
Męstwo! Przenigdy nie poleruj zbroi.
Chcesz ładzić szyszak? Czesz piękne kobiety
Lub wodospady. Dla twojej podniety
Dość oślej szczęki. Na niej męstwo stoi.

Na obu nogach. Ci są wierni twoi.
Gdy z nóg cię zwalą, to jakby z lawety
Działo zgruchotać. Masz tyle, niestety,
Ile cię cyrkiel bagnetu okroi.

A masz coś więcej - wciąż rosnącą wzgardę,
Dla tamtych świeceń w koronach i mieczach,
Które przed dziełem maszczono perfumą...

Krzyknij! Niech z ciemnych wykrotów wyfruną,
Niech się przeglądną w pospolitych rzeczach.
Miecze - cieknące, gdy ciała są twarde.


VI

GOŚĆ
Cóż
chyba wierzyć będę,<br>Że to widelcem zadziobał się Katon.<br><br><br>V<br><br>&lt;tit&gt;POWOŁANIE MIECZY&lt;/&gt;<br>Męstwo! Przenigdy nie poleruj zbroi.<br>Chcesz ładzić szyszak? Czesz piękne kobiety<br>Lub wodospady. Dla twojej podniety<br>Dość oślej szczęki. Na niej męstwo stoi.<br><br>Na obu nogach. Ci są wierni twoi.<br>Gdy z nóg cię zwalą, to jakby z lawety<br>Działo zgruchotać. Masz tyle, niestety,<br>Ile cię cyrkiel bagnetu okroi.<br><br>A masz coś więcej - wciąż rosnącą wzgardę,<br>Dla tamtych świeceń w koronach i mieczach,<br>Które przed dziełem maszczono perfumą...<br><br>Krzyknij! Niech z ciemnych wykrotów wyfruną,<br>Niech się przeglądną w pospolitych rzeczach.<br>Miecze - cieknące, gdy ciała są twarde.<br><br><br>VI<br><br>&lt;tit&gt;GOŚĆ&lt;/&gt;<br>Cóż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego