Skałkach Podkrakowskich, przechowywali sprzęt u babci Kozerowej w Bolechowicach, która kiedyś powiedziała do nich, że "poniewierają się po nich bez względu na pogodę jak <orig>pokutniki</>". Spodobała im się ta nazwa, przyjęli ją i tak samo nazwali pisemko, które zaczęli wydawać w 1942 roku. Miało ono podtytuł " Pismo włóczęgów górskich i łazików skalnych dolinek podkrakowskich". Wszystkie prace, związane z wydawaniem "Pokutnika", odbywały się w mieszkaniu Czesława Łapińskiego w Krakowie przy ul. Mogilskiej 20. Nakład wynosił 50 egzemplarzy. "Pokutnik" miał charakter pisma wewnętrznego grupy, ale były zamieszczane w nim również artykuły o charakterze ogólnym, dotyczące taternictwa. Szczególnie te, które dotyczyły techniki <orig>podciągowej</>, pisane