ordynatorowi oddziału dziecięcego. Miały one polegać między innymi na braku kontroli pracy personelu, a także na naruszeniu elementarnych zasad prowadzenia i przechowywania dokumentacji medycznej (kara do 3 lat pozbawienia wolności).<br>Jak dowiedzieliśmy się od zastępcy Prokuratora Rejonowego w Nowym Targu Zbigniewa Gabrysia, postępowanie trwało tak długo z dwóch powodów. Oskarżona lekarka była przez dłuższy czas obłożnie chora i można ją było przesłuchać dopiero na początku tego roku. Drugim powodem było oczekiwanie na specjalistyczną ekspertyzę biegłych z Krakowa.<br>W sprawie zostało przesłuchanych 34 świadków. Formułując akt oskarżenia, prokuratura oparła się przede wszystkim na opinii zespołu biegłych z Katedry Medycyny Sądowej Collegium Majus