Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
i kładź się na spoczynek. A od jutra wołać cię będę Éveline. Róża... tu w Warszawie całe Nalewki rozbrzmiewają tym ordynaryjnym imieniem. Nie życzę sobie, aby córka mego brata (tylko nieokrzesany, krótkowzroczny gbur mógł wziąć ciebie za moją wnuczkę), aby wnuczka kapitana włoskich legionów - uważana była za Izraelitkę! Trzebaż doprawdy lekkomyślności tej Sophie, aby takie imię dać polskiemu dziewczęciu!
Ale Michał nie zgodził się na Éveline.
Nawet później w Petersburgu, gdzie M-lle Żabczynskaja - jako Róża - nikomu nie była znana, kiedy spotkali się po raz ostatni na chórku kościoła Świętej Anny - on, drżący w lisiej szubie (dar ślubny przeklętej kursistki), ona
i kładź się na spoczynek. A od jutra wołać cię będę Éveline. Róża... tu w Warszawie całe Nalewki rozbrzmiewają tym ordynaryjnym imieniem. Nie życzę sobie, aby córka mego brata (tylko nieokrzesany, krótkowzroczny gbur mógł wziąć ciebie za moją wnuczkę), aby wnuczka kapitana włoskich legionów - uważana była za Izraelitkę! Trzebaż doprawdy lekkomyślności tej Sophie, aby takie imię dać polskiemu dziewczęciu! <br>Ale Michał nie zgodził się na Éveline. <br>Nawet później w Petersburgu, gdzie M-lle Żabczynskaja - jako Róża - nikomu nie była znana, kiedy spotkali się po raz ostatni na chórku kościoła Świętej Anny - on, drżący w lisiej szubie (dar ślubny przeklętej kursistki), ona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego