Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Ranek przywitał nas widokiem zalewu Lac Oaşis otoczonego porośniętymi gęstym lasem górami. W słoneczny i upalny dzień skorzystaliśmy z tego dobrodziejstwa, spędzając mile czas na wodnym baraszkowaniu, uważając jedynie na zatopione drzewa. Pobliskie kałuże zajmowały - podobnie jak my zażywając kąpieli - tłuściutkie świnki.
Zaopatrzeni w szkicową mapę terenu (prezent od leśniczego, gdyż zwykłej mapy topograficznej nie sposób kupić), zadowoleni, że już nie musimy korzystać z rumuńskiej komunikacji, licząc na własne siły, wreszcie wyruszyliśmy zdobywać szczyty. Szlak prowadził stromą ścieżką przez gęsty las. Było to jedyne tak trudne podejście w tych górach. Powyżej lasu rozciągały się przestrzenne połoniny, na których pasły się
Ranek przywitał nas widokiem zalewu Lac Oaşis otoczonego porośniętymi gęstym lasem górami. W słoneczny i upalny dzień skorzystaliśmy z tego dobrodziejstwa, spędzając mile czas na wodnym baraszkowaniu, uważając jedynie na zatopione drzewa. Pobliskie kałuże zajmowały - podobnie jak my zażywając kąpieli - tłuściutkie świnki.<br>Zaopatrzeni w szkicową mapę terenu (prezent od leśniczego, gdyż zwykłej mapy topograficznej nie sposób kupić), zadowoleni, że już nie musimy korzystać z rumuńskiej komunikacji, licząc na własne siły, wreszcie wyruszyliśmy zdobywać szczyty. Szlak prowadził stromą ścieżką przez gęsty las. Było to jedyne tak trudne podejście w tych górach. Powyżej lasu rozciągały się przestrzenne połoniny, na których pasły się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego