i wyszedł...<br><br>I zawsze pamiętaj o Pameli, myśl o koleżance ze szkolnej ławy z dozgonną wdzięcznością. Dziękuj Bogu, że postawił ją na drodze twojego życia. To ty, moja piękna, zmieniłaś moje życie... Jak to dobrze, że się pojawiłaś, i jak to dobrze, że Sławuś od razu zrobił ci brzuch. Tyle łez wylałam za tym bydlakiem... A teraz dziękuję Bogu za opiekę. Wcześniej czy później zamieszkalibyśmy u ciebie w bloku, mój kochany Sławku, bo u mnie jeszcze trzy młodsze siostry, a u ciebie tylko starszy brat, który i tak ciągle gdzieś przepada, i tam w tym waszym pokoiku zrobilibyśmy sobie jeszcze kilkoro