Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
niewinne, nieowłosione... i znów jestem myślą przy genitaliach... i znów jestem myślą przy tych długich zimowych miesiącach samotności w znanym dobrze domu naprzeciw starej szkoły... W trzeźwych i nietrzeźwych chwilach puszczała się w ruch samotna erotyka i to wszystko - wykradzione lękliwie wzrokiem w odległym dzieciństwie, podglądnięte przeze mnie skrawki ciała leżały samotnie

i bezradnie na wierzchu... samotna płciowa rozpacz starzejącego się w bezsensownym życiu, zabłąkanego w bełkocie świata mężczyzny... Jak to połączyć? A przecie wspomnienie natrętnie łączy i unieśmiertelnia i znów jest fragment szkolnego ogrodu i te chwile pod namiotem... Więc był już po swojej krakowskiej porażce na tym ostatnim spotkaniu
niewinne, nieowłosione... i znów jestem myślą przy genitaliach... i znów jestem myślą przy tych długich zimowych miesiącach samotności w znanym dobrze domu naprzeciw starej szkoły... W trzeźwych i nietrzeźwych chwilach puszczała się w ruch samotna erotyka i to wszystko - wykradzione lękliwie wzrokiem w odległym dzieciństwie, podglądnięte przeze mnie skrawki ciała leżały samotnie<br> &lt;page nr=133&gt;<br> i bezradnie na wierzchu... samotna płciowa rozpacz starzejącego się w bezsensownym życiu, zabłąkanego w bełkocie świata mężczyzny... Jak to połączyć? A przecie wspomnienie natrętnie łączy i unieśmiertelnia i znów jest fragment szkolnego ogrodu i te chwile pod namiotem... Więc był już po swojej krakowskiej porażce na tym ostatnim spotkaniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego