nazwanym "Pierwsza praca". Zawierać on będzie kilka sposobów mających stworzyć szanse na znalezienie pierwszej posady ponad pół milionowi młodych Polaków. Głównym problemem jest brak wolnych stanowisk pracy - aby je stworzyć, potrzebne są pieniądze. Rząd uważa, iż bezrobotni muszą sami sobie <orig>wymyśleć</> stanowiska pracy. Państwo będzie im pomagało poprzez specjalnie utworzoną linię tanich kredytów. Pożyczki mają być udzielane przez jeden z banków państwowych. Andrzej Zdebski, wiceminister pracy, powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą", iż w akcję udzielania kredytów włączyć mogłyby się samorządy, czyli polskie gminy. Czy budżety gminne są w stanie znaleźć pieniądze na dodatkowe wydatki, jest bardzo wątpliwe. Gdyby tak było, dzisiaj