należeli do organizacji powiązanej z &lt;name type="person"&gt;al-Zarkawim&lt;/&gt;&lt;/&gt; - potwierdził wczoraj &lt;name type="person"&gt;Zbigniew Dąbkiewicz&lt;/&gt;, rzecznik sił polskich w &lt;name type="place"&gt;Karbali&lt;/&gt;. Sam &lt;name type="person"&gt;Abu Musab al-Zarkawi&lt;/&gt;, jordański ekstremista współdziałający z &lt;name type="org"&gt;al-Qaidą&lt;/&gt;, zginął - jak podano wczoraj - jakiś czas temu, podczas amerykańskich bombardowań w górach koło &lt;name type="place"&gt;Sulejmanii&lt;/&gt;, w północnym &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;. Jeszcze niecały miesiąc temu Amerykanie znaleźli list, w którym Jordańczye szczegółami przedstawiał plan rozpętania wojny między szyitami a sunnitami w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;. O pomoc w zrealizowaniu planu prosił kierownictwo &lt;name type="org"&gt;al-Qaidy&lt;/&gt;.<br>Amerykanie nadal ścigają przywódcę tej organizacji &lt;name type="person"&gt;Osamę bin Ladena&lt;/&gt;. Wczoraj, razem z siłami afgańskimi, zablokowali drogi prowadzące w rejon &lt;name type="place"&gt;Tora Bora&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Afganistanie&lt;/&gt;, gdzie może ukrywać się