Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
ale
atrament wyciekał w dalszym ciągu. Zabrałem pióro do Paryża, a potem do
Londynu. Skutek był ten sam. Mógłbym pisać na maszynie, gdyby nie to, że
jedna litera włazi na drugą. Znajomy mechanik rozebrał ją na części, po
czym poradził mi, żebym używał pióra kulkowego.

Nie wspominam już o pralce, lodówce i zapalniczce, bo to wymagałoby
osobnego utworu. Byłbym go nawet napisał, ale straciłem pół dnia w zepsutej
windzie, która utknęła między piętrami.

Udogodnienia techniczne pochłaniają mi znaczną część życia. A Kraszewski
napisał 150 powieści. Miał czas. Nie musiał jeździć autem ani oglądać
telewizji, ani używać wiecznego pióra. A ja - muszę
ale<br>atrament wyciekał w dalszym ciągu. Zabrałem pióro do Paryża, a potem do<br>Londynu. Skutek był ten sam. Mógłbym pisać na maszynie, gdyby nie to, że<br>jedna litera włazi na drugą. Znajomy mechanik rozebrał ją na części, po<br>czym poradził mi, żebym używał pióra kulkowego.<br><br>Nie wspominam już o pralce, lodówce i zapalniczce, bo to wymagałoby<br>osobnego utworu. Byłbym go nawet napisał, ale straciłem pół dnia w zepsutej<br>windzie, która utknęła między piętrami.<br><br>Udogodnienia techniczne pochłaniają mi znaczną część życia. A Kraszewski<br>napisał 150 powieści. Miał czas. Nie musiał jeździć autem ani oglądać<br>telewizji, ani używać wiecznego pióra. A ja - muszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego