Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
tu pogoda - dotąd zimna i deszczowa - odmieniła się nagle z końcem czerwca. Należałoby dokądś wysłać Pyzę i Tygryska, lecz, po pierwsze - nie było dokąd, a po drugie - nie było z kim. Gdyby nawet Grzegorz nie był, jak ona, pracownikiem naukowym uniwersytetu i tak nie mogłaby sobie wyobrazić, żeby pozostawiony na łonie natury wraz z pasierbicami - nie doprowadził do jakiejś katastrofy. Smarkate ignorowały wszystkie jego polecenia, nie z jakiejś niechęci - przeciwnie - dość łatwo Grzesia zaakceptowały. Po prostu: Grześ, matematyk, pogrążony po uszy w pracy naukowej, nie był w stanie niczego wyegzekwować od dwu istot o osobowościach tak bujnych i giętkich. Po kilku podejściach
tu pogoda - dotąd zimna i deszczowa - odmieniła się nagle z końcem czerwca. Należałoby dokądś wysłać Pyzę i Tygryska, lecz, po pierwsze - nie było dokąd, a po drugie - nie było z kim. Gdyby nawet Grzegorz nie był, jak ona, pracownikiem naukowym uniwersytetu i tak nie mogłaby sobie wyobrazić, żeby pozostawiony na łonie natury wraz z pasierbicami - nie doprowadził do jakiejś katastrofy. Smarkate ignorowały wszystkie jego polecenia, nie z jakiejś niechęci - przeciwnie - dość łatwo Grzesia zaakceptowały. Po prostu: Grześ, matematyk, pogrążony po uszy w pracy naukowej, nie był w stanie niczego wyegzekwować od dwu istot o osobowościach tak bujnych i giętkich. Po kilku podejściach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego