Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
łożu.
- Niechaj będzie tedy broń ognista - ogłosił. - Niechaj będzie nowoczesność w domu i w zagrodzie. Wytyczcie szrank.
Poszło szybko. Mety wytyczono za pomocą dwóch wbitych w ziemię włóczni, wyznaczających dystans dziesięciu kroków w szpalerze płonących maźnic. Czirne i Sulz stanęli naprzeciw siebie, każdy z samopałem pod pachą i tlącym się lontem w drugiej ręce. Raubritterzy usunęli się na boki, schodząc z linii strzału.
- Gotów broń! - Notker Weyrach, który wziął na się obowiązek herolda, uniósł buzdygan. - Cel!
Adwersarze pochylili się, podnosząc lonty na wysokość zapałów.
- Pal!
Przez chwilę nic się nie działo, panowała cisza, lonty syczały i pryskały iskrami, śmierdział proch palony
łożu. <br>- Niechaj będzie tedy broń ognista - ogłosił. - Niechaj będzie nowoczesność w domu i w zagrodzie. Wytyczcie szrank. <br>Poszło szybko. Mety wytyczono za pomocą dwóch wbitych w ziemię włóczni, wyznaczających dystans dziesięciu kroków w szpalerze płonących maźnic. Czirne i Sulz stanęli naprzeciw siebie, każdy z samopałem pod pachą i tlącym się lontem w drugiej ręce. Raubritterzy usunęli się na boki, schodząc z linii strzału.<br>- Gotów broń! - Notker Weyrach, który wziął na się obowiązek herolda, uniósł buzdygan. - Cel! <br>Adwersarze pochylili się, podnosząc lonty na wysokość zapałów.<br>- Pal!<br>Przez chwilę nic się nie działo, panowała cisza, lonty syczały i pryskały iskrami, śmierdział proch palony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego