Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Od kilku lat próbował wskrzesić w Spale, położonej we własnym okręgu wyborczym, tradycję Hubertusa. W tym roku się udało. 80 myśliwych w pięciu grupach w dwóch pędzeniach upolowało 2 dziki, 2 sarny, lisa, 4 bażanty i kaczkę. Spała została łowiecko wypromowana, Jagieliński również.

Na polowaniu polityk odreagowuje stres. Najwspanialszą przygodą łowiecką Włodzimierza Cimoszewicza jest podchodzenie byków na rykowisku. Kiedyś miał bliskie spotkanie trzeciego stopnia ze wspaniałymi bykami. - Bez broni, za to prawie że face to face - opowiada. Fascynacja związana była z urodą zwierząt. Trzeciego byka minister podchodził już w całkowitych ciemnościach na jakieś 10 metrów. Wyznaje, że nigdy wcześniej adrenalina nie
Od kilku lat próbował wskrzesić w Spale, położonej we własnym okręgu wyborczym, tradycję Hubertusa. W tym roku się udało. 80 myśliwych w pięciu grupach w dwóch pędzeniach upolowało 2 dziki, 2 sarny, lisa, 4 bażanty i kaczkę. Spała została łowiecko wypromowana, Jagieliński również.<br><br>Na polowaniu polityk odreagowuje stres. Najwspanialszą przygodą łowiecką Włodzimierza Cimoszewicza jest podchodzenie byków na rykowisku. Kiedyś miał bliskie spotkanie trzeciego stopnia ze wspaniałymi bykami. - Bez broni, za to prawie że &lt;foreign&gt;face to face&lt;/&gt; - opowiada. Fascynacja związana była z urodą zwierząt. Trzeciego byka minister podchodził już w całkowitych ciemnościach na jakieś 10 metrów. Wyznaje, że nigdy wcześniej adrenalina nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego