Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Wolności
Nr: 26
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1950
w drodze z Dworca

Białoruskiego do hotelu Metropol bez przerwy sypały się pytania i okrzyki.
Patrzcie jakie ulice szerokie!
A wystawy, patrzcie wystawy, czego tylko tutaj nie ma, co za bogactwo!
Prowadzący nas wyjaśnia, że ulica Gorkiego, którą jechaliśmy, kilka lat temu wyglądała zupełnie inaczej, że wszystko tu zostało przebudowane lub na nowo zbudowane, że niektóre kilkupiętrowe domy zostały przesunięte i ulica rozszerzona. Pokazując nam kilkupiętrowy piękny budynek Rady Moskiewskiej mówi: "Patrzcie, ten budynek stał prawie pośrodku ulicy. Przesunięto go, nic w nim nie naruszając, z całym urządzeniem, meblami i nawet ludźmi wewnątrz.
Podziwialiśmy bogactwo pokoi hotelowych, czystość i porządek na
w drodze z Dworca <br>&lt;gap&gt;<br>Białoruskiego do hotelu Metropol bez przerwy sypały się pytania i okrzyki. <br>Patrzcie jakie ulice szerokie!<br>A wystawy, patrzcie wystawy, czego tylko tutaj nie ma, co za bogactwo!<br>Prowadzący nas wyjaśnia, że ulica Gorkiego, którą jechaliśmy, kilka lat temu wyglądała zupełnie inaczej, że wszystko tu zostało przebudowane lub na nowo zbudowane, że niektóre kilkupiętrowe domy zostały przesunięte i ulica rozszerzona. Pokazując nam kilkupiętrowy piękny budynek Rady Moskiewskiej mówi: "Patrzcie, ten budynek stał prawie pośrodku ulicy. Przesunięto go, nic w nim nie naruszając, z całym urządzeniem, meblami i nawet ludźmi wewnątrz.<br>Podziwialiśmy bogactwo pokoi hotelowych, czystość i porządek na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego