Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
czy szewc. Sto lat i sto
lat. Pod koniec to już sobie sam nalewał. Że niby tak ci dobrze życzy.
Faryzeusz. Mówiłam, nie rozpowiadaj, proś na ucho czy kiedy sam na sam
z kim będziesz. Ale tobie się wydawało, że tak cię wszyscy lubią,
szanują. A kto kogo w biurze lubi czy szanuje? Kto niżej, to ma za
głupiego tego, co wyżej, choć w oczy nadskakuje mu. A wyżej który, to
mu się wydaje, że wszystkie rozumy pozjadał. O, tak się lubią, szanują.
Dzień dobry ci taki ledwo mówił, ale na imieniny nie wstydził się
przyjść. I żeby choć jaki prezent
czy szewc. Sto lat i sto<br>lat. Pod koniec to już sobie sam nalewał. Że niby tak ci dobrze życzy.<br>Faryzeusz. Mówiłam, nie rozpowiadaj, proś na ucho czy kiedy sam na sam<br>z kim będziesz. Ale tobie się wydawało, że tak cię wszyscy lubią,<br>szanują. A kto kogo w biurze lubi czy szanuje? Kto niżej, to ma za<br>głupiego tego, co wyżej, choć w oczy nadskakuje mu. A wyżej który, to<br>mu się wydaje, że wszystkie rozumy pozjadał. O, tak się lubią, szanują.<br>Dzień dobry ci taki ledwo mówił, ale na imieniny nie wstydził się<br>przyjść. I żeby choć jaki prezent
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego