Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Ilustrowany
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1934
A święcą je - przyznać trzeba - niezwykle uroczyście. Miasteczko jest jakgdyby jednem serdecznem, rodzinnem zebraniem. Okrzyki powitań dawnych towarzyszy broni, wybuchy radości, śmiechy, wykrzykniki.
Całe społeczeństwo pomorskie bierze udział w tem święcie wojskowem, ogromne rzesze publiczności przybyły do Starogardu, który aż dziw że nie pęknie, mieszcząc w sobie sześć razy tyle ludności co normalnie.
Na mszy żałobnej za dusze poległych, którą przed ołtarzem poległych odprawia ks. biskup polowy Gawlina - niezliczone tłumy. Delegacje wojskowe i cywilne, poczty sztandarowe, delegacja rumuńska, mundury i cylindry, szable i kule inwalidzkie.
Wieczorem, pełen skupienia "apel poległych" wyciska z oczu łzy wzruszenia: pod niebem pełnem gwiazd, na oświetlonem
A święcą je - przyznać trzeba - niezwykle uroczyście. Miasteczko jest jakgdyby jednem serdecznem, rodzinnem zebraniem. Okrzyki powitań dawnych towarzyszy broni, wybuchy radości, śmiechy, wykrzykniki.<br>Całe społeczeństwo pomorskie bierze udział w tem święcie wojskowem, ogromne rzesze publiczności przybyły do Starogardu, który aż dziw że nie pęknie, mieszcząc w sobie sześć razy tyle ludności co normalnie.<br>Na mszy żałobnej za dusze poległych, którą przed ołtarzem poległych odprawia ks. biskup polowy Gawlina - niezliczone tłumy. Delegacje wojskowe i cywilne, poczty sztandarowe, delegacja rumuńska, mundury i cylindry, szable i kule inwalidzkie.<br>Wieczorem, pełen skupienia "apel poległych" wyciska z oczu łzy wzruszenia: pod niebem pełnem gwiazd, na oświetlonem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego