Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Milva zastrzeliła jedynego zbójcę, który pozostał w okolicy. Reszta uciekła w las, ścigana przez kolorowe rycerstwo. Kilku prześladował na Bucefale Rycerz Szachownicy. Dopadł, bo słychać było z lasu, jak strasznie się sroży.
Jeden z Czarnych Nilfgaardczyków, niedokładnie zabity, zerwał się nagle i rzucił do ucieczki. Milva błyskawicznie podniosła i napięła łuk, zawyły lotki, Nilfgaardczyk padł na liście z szaropiórą strzałą między łopatkami.
Łuczniczka westchnęła ciężko.
- Będziemy wisieć - powiedziała.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Tu przecie Nilfgaard. A już drugi miesiąc idzie, jak ja strzelam przeważną miarą do Nilfgaardczyków.
- Tu jest Toussaint, nie Nilfgaard - Geralt pomacał bok głowy, odjął rękę całą we krwi.
- Cholera
Milva zastrzeliła jedynego zbójcę, który pozostał w okolicy. Reszta uciekła w las, ścigana przez kolorowe rycerstwo. Kilku prześladował na Bucefale Rycerz Szachownicy. Dopadł, bo słychać było z lasu, jak strasznie się sroży. <br> Jeden z Czarnych Nilfgaardczyków, niedokładnie zabity, zerwał się nagle i rzucił do ucieczki. Milva błyskawicznie podniosła i napięła łuk, zawyły lotki, Nilfgaardczyk padł na liście z szaropiórą strzałą między łopatkami. <br> Łuczniczka westchnęła ciężko.<br>- Będziemy wisieć - powiedziała.<br>- Dlaczego tak sądzisz?<br>- Tu przecie Nilfgaard. A już drugi miesiąc idzie, jak ja strzelam przeważną miarą do Nilfgaardczyków. <br> - Tu jest Toussaint, nie Nilfgaard - Geralt pomacał bok głowy, odjął rękę całą we krwi. <br> - Cholera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego