Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
dymu: Renne na schodkach zapaliła papierosa. Przeklęta Renne, jakżeż mi się chce palić.
- Nie mam najmniejszego zamiaru rozchmurzyć się. Co pani dziś dla mnie taka przyjemna? Pani kochana przyjaciółka wyjechała i nudzi się pani?
Widzę, że Jance twarz nagle zmienia się, robi się poważna i skupiona, zupełnie jak kiedy napinała łuk dla małego Johnny'ego, czytała Zbrodnię w zamku Blind i grała poloneza Szopena, ale z przymieszką jakiegoś stanowczego zamyślenia. Przygryza usta, z zaciętością wpatruje się w jakiś daleki punkt i skręca kulkę z papieru, wreszcie, jakby otrząsając się, strzela kulką przez okno (kulka spada na nos Renne, która podnosi głowę do
dymu: Renne na schodkach zapaliła papierosa. Przeklęta Renne, jakżeż mi się chce palić.<br>- Nie mam najmniejszego zamiaru rozchmurzyć się. Co pani dziś dla mnie taka przyjemna? Pani kochana przyjaciółka wyjechała i nudzi się pani?<br>Widzę, że Jance twarz nagle zmienia się, robi się poważna i skupiona, zupełnie jak kiedy napinała łuk dla małego Johnny'ego, czytała Zbrodnię w zamku Blind i grała poloneza Szopena, ale z przymieszką jakiegoś stanowczego zamyślenia. Przygryza usta, z zaciętością wpatruje się w jakiś daleki punkt i skręca kulkę z papieru, wreszcie, jakby otrząsając się, strzela kulką przez okno (kulka spada na nos Renne, która podnosi głowę do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego