słonecznika. <br>Praporszczyk wiezie kolejarską córę. <br>Księżnę z niej zrobi w Elizawetgradzie. <br>Na Czerniakowskiej, Górnej i na Woli <br>175<br>Już Czarna Mańka, szumiąc falbankami, <br>Na piętro idzie, robi perskie oko. <br><br>A tobą włada, miasto, Cytadela. <br>Uszami strzyże kabardyński koń,<br>Jeżeli echo niesie "Ponad troony". <br><br>180<br>Na gubernialną dosyć masz stolicę, <br>Ty, lunaparku prywislanskich krajów. <br>Więc tobie teraz być stolicą państwa, <br>Kiedy się tłoczą zbiegowie z Ukrajny <br>Sprzedając brylant z dworu pod Odessą? <br><br>185<br>Szabla, francuska strzelba z demobilu <br>Niechaj wystarczą za broń w twoich bitwach. <br>Przeciwko tobie, śmieszna, wybuchł strajk <br>I w światłej Pradze, i w dokach Londynu. <br><br>Więc ochotnicy w biurach