Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
błędu. Wszakże trwa wojna, dezinformacja to oręż, ostrze którego zawsze musi być dobrze wywecowane. A teraz, po czterdziestu siedmiu dniach, przyszedł czas, by oręża użyć. Mój dom w Vengerbergu spalony, jestem poszukiwana. Nic, tylko przystać do komanda Scoia'tael. Lub w inny sposób włączyć się do walki o wolność elfów.
Yennefer łyknęła soku z marchwi, wpiła wzrok w oczy wciąż zachowującej spokój i ciszę Idy Emean aep Sivney.
- Co, pani Ido? Pani wolna Aen Seidhe z Gór Sinych? Trafnie odgaduję pisany mi los? Czemu to milczy pani niby głaz?
- Ja, pani Yennefer - odrzekła rudowłosa elfka - milczę, gdy nie mam nic sensownego do
błędu. Wszakże trwa wojna, dezinformacja to oręż, ostrze którego zawsze musi być dobrze wywecowane. A teraz, po czterdziestu siedmiu dniach, przyszedł czas, by oręża użyć. Mój dom w Vengerbergu spalony, jestem poszukiwana. Nic, tylko przystać do komanda Scoia'tael. Lub w inny sposób włączyć się do walki o wolność elfów.<br>Yennefer łyknęła soku z marchwi, wpiła wzrok w oczy wciąż zachowującej spokój i ciszę Idy Emean aep Sivney.<br>- Co, pani Ido? Pani wolna Aen Seidhe z Gór Sinych? Trafnie odgaduję pisany mi los? Czemu to milczy pani niby głaz?<br>- Ja, pani Yennefer - odrzekła rudowłosa elfka - milczę, gdy nie mam nic sensownego do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego