Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
pan, dlaczego tak mówię? Bo kiedyś był program o zoo warszawskim, czy którymś tam, i jakieś stworzenie, takie, które rzadko tam w zoo w ogóle posiada potomstwo, tylko nie pamiętam w tej chwili, o co, o jakie zwierzę chodziło, urodziła w każdym razie dzieci, dwoje chyba czy troje miała tych małych i tylko dwoje chciała karmić, a to trzecie odrzucała od siebie. W ogóle nie dopuszczała do do piersi. I ponieważ tym tym weterynarzom bardzo zależało, żeby utrzymać, bo to cenny nabytek w ogóle był, więc więc sami się zaopiekowali tym małym. Odkarmili, odchowali, później się okazało, jak już trochę podrosło
pan, dlaczego tak mówię? Bo kiedyś był program o zoo warszawskim, czy którymś tam, <vocal desc="yyy"> i jakieś stworzenie, takie, które rzadko tam w zoo w ogóle posiada potomstwo, tylko nie pamiętam w tej chwili, o co, o jakie zwierzę chodziło, urodziła w każdym razie dzieci, dwoje chyba czy troje miała tych małych i tylko dwoje chciała karmić, a to trzecie odrzucała od siebie. W ogóle nie dopuszczała do do piersi. I ponieważ <vocal desc="yyy"> tym tym weterynarzom bardzo zależało, żeby utrzymać, bo to cenny nabytek w ogóle był, więc więc sami się zaopiekowali tym małym. Odkarmili, odchowali, później się okazało, jak już trochę podrosło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego