Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
domownika na Monarowca, potem tyle i tyle. Jak nie ma wpadek w międzyczasie.
Aha. Jak idzie wszystko z planem, że tak powiem.
Tak. Znaczy teoretycznie jak nie ucieknie. Bo oni wyjeżdżają. Po świętach
Już nie wrócili?
To znaczy jak wyjeżdża, to już nie wraca.
Aha.
Już nie ma prawa nie ma prawa powrotu.
Aha.
On może...
Czyli oni przepustek nie dostają, tylko...
Przepustki jeżeli wyjeżdża bez przepustki, bo domownik to jest tak. Najpierw ma prawo wyjechać z opiekunem, czyli z którymś tam pacjentem, który jest wyżej, ma prawo wyjeżdżać sam, czyli z Monarowcem jakimś wyjeżdża do domu własnego. To wyjeżdża z opiekunem
domownika na Monarowca, potem tyle i tyle. Jak nie ma wpadek &lt;gap&gt; w międzyczasie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Aha. Jak idzie wszystko z planem, że tak powiem.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak. Znaczy teoretycznie jak nie ucieknie. Bo oni wyjeżdżają.&lt;pause&gt; Po świętach &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Już nie wrócili?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To znaczy jak wyjeżdża, to już nie wraca.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Aha.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Już nie ma prawa nie ma prawa powrotu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Aha.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;On może...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czyli oni przepustek nie dostają, tylko...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Przepustki jeżeli wyjeżdża bez przepustki, bo domownik to jest tak. Najpierw ma prawo wyjechać z opiekunem, czyli z którymś tam &lt;vocal desc="yyy"&gt; pacjentem, który jest wyżej, ma prawo wyjeżdżać sam, czyli z Monarowcem jakimś wyjeżdża do domu własnego. To wyjeżdża z opiekunem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego