amerykańskiej śpiewaczki Joan La Barbara i gdy potem spotkałam ją w filharmonii, podeszłam, pogratulowałam i wspomniałam, że interesuję się współczesną wokalistyką. Była bardzo miła i dała mi parę wokalno-technicznych wskazówek. Zetknięcie z takimi osobowościami było dla mnie ogromnie ważne, bo one mi pokazały, że to jest sztuka żywa, że ma swoje miejsce w życiu muzycznym.</><br><br><who1>Ale na studiach wokalnych nie uczyła się pani takiej muzyki?</><br><br><who2>Nie. Choć zdecydowałam się na nie po to, by lepiej śpiewać muzykę współczesną. Zwykle ktoś, kto rozpoczyna naukę śpiewu, dopiero z czasem decyduje, jaki repertuar mu odpowiada. Ze mną było odwrotnie. Otrzymałam warsztat, który mogę