Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
podklejone taśmą do nagiego ciała, aby rozchylając się, nie pokazało zbyt wiele golizny.
Aleja jest pusta, mogę nieco poddusić gaz, tym bardziej że nawierzchnia po zimie nie jest specjalnie zniszczona. Wizgot silnika wchodzącego na wysokie obroty aż do czerwonej strefy obrotomierza. Okrągłe stylizowane zegary. Przy chodniku stoi jakaś menelia i macha rękami, sygnalizując wolne miejsce do zaparkowania. Oj, to już tu! Gwałtownie hamuję, aż terkocze ABS. Zmieniam jednocześnie pas ruchu, w ostatniej chwili zerkając we wsteczne lusterko. Trochę za szybko podjeżdżam pod krawężnik, znów oblewa mnie fala gorąca, ale chyba felga nieuszkodzona. Wrzucam dwie pięćdziesięciogroszówki do parkometru. No i oczywiście dochodzi
podklejone taśmą do nagiego ciała, aby rozchylając się, nie pokazało zbyt wiele golizny.<br>Aleja jest pusta, mogę nieco poddusić gaz, tym bardziej że nawierzchnia po zimie nie jest specjalnie zniszczona. Wizgot silnika wchodzącego na wysokie obroty aż do czerwonej strefy obrotomierza. Okrągłe stylizowane zegary. Przy chodniku stoi jakaś menelia i macha rękami, sygnalizując wolne miejsce do zaparkowania. Oj, to już tu! Gwałtownie hamuję, aż terkocze ABS. Zmieniam jednocześnie pas ruchu, w ostatniej chwili zerkając we wsteczne lusterko. Trochę za szybko podjeżdżam pod krawężnik, znów oblewa mnie fala gorąca, ale chyba felga nieuszkodzona. Wrzucam dwie pięćdziesięciogroszówki do parkometru. No i oczywiście dochodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego