Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
on by chciał mieć. Ale nigdy nie myślałam, że to będzie aż tak... Po prostu nie liczę się. Wstydzi się mnie i pewnie nieraz sobie myśli, że lepiej byłoby, gdybym się nie urodziła. O mojej siostrze zawsze mówi jak najlepiej, podziwia ją, ale kiedy ktoś zapyta o mnie to tylko macha ręką. Czasem wolałabym aby mnie sprał, byleby tylko traktował mnie potem jak człowieka.
6. II
Czuję, że się staczam. Chciałabym nie być. Ale jestem. Dla mamy, dla siostry, dla ludzi, których kocham. Trzeba mieć dużo siły, aby to przeżyć, moja niestety już się wyczerpuje. Nie umiem żyć.
Nie umiem być
on by chciał mieć. Ale nigdy nie myślałam, że to będzie aż tak... Po prostu nie liczę się. Wstydzi się mnie i pewnie nieraz sobie myśli, że lepiej byłoby, gdybym się nie urodziła. O mojej siostrze zawsze mówi jak najlepiej, podziwia ją, ale kiedy ktoś zapyta o mnie to tylko macha ręką. Czasem wolałabym aby mnie sprał, byleby tylko traktował mnie potem jak człowieka.<br>6. II<br>Czuję, że się staczam. Chciałabym nie być. Ale jestem. Dla mamy, dla siostry, dla ludzi, których kocham. Trzeba mieć dużo siły, aby to przeżyć, moja niestety już się wyczerpuje. Nie umiem żyć. <br>Nie umiem być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego