Ja zdecydowałem?<br>- Nie wykręcaj się. To prymitywne tłumaczenia, tak usprawiedliwiają się przed sądem mordercy.<br>Lopez wzruszył ramionami.<br>- Nie, nie wiem, naprawdę. Może dlatego, że wciąż mam nadzieję, iż znajdę gdzieś taki cudowny, zwariowany świat, na którym człowiek byłby człowiekiem, a nie robotem; nie wiem. - Praduiga uśmiechnął się lekko, przekrzywił głowę, machinalnym ruchem schował do kieszeni dogaszonego peta bezpopielnego papierosa; przymknął oczy, jakby upity krystalicznym nocnym powietrzem. - Ja w człowieka już po prostu nie wierzę.<br>6.<br>- Co to?<br>- Komar, cholera.<br>- Myślałem, że rano komary nie gryzą.<br>- Pobożne życzenia.<br>- Śmierć komarom.<br>- Śmierć!<br>Plask.<br>Szli przez jedną z kamienistych równin Andaluzji, słońce malowało długie