Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
zdołał odpowiedzieć, rotmistrz wstał, wyciągnął szablę wysoko ponad głowę, ryknął przeraźliwie i pogalopował w dół.
Dopiero gdy był już prawie w połowie drogi, Zbyszek zauważył, że u stóp pagórka czeka nań przecież pluton żołnierzy w niemieckich hełmach. Prawie natychmiast rozległy się strzały, którym zawtórował przejmujący pisk, jakby ktoś tępym nożem maciorze gardło podrzynał.


Kartofla
I
Mija właśnie dwudziesta rocznica śmierci Wiesława. A ja w międzyczasie powoli dorabiam się. Pracuję w małej fabryczce obrabiarek pod Londynem. Wakacje już od kilku lat spędzam na południu Francji, myślę o kupnie domu. Mam pełne zaufanie szefa, który obiecał mi w przyszłym roku znaczną podwyżkę. Teraz
zdołał odpowiedzieć, rotmistrz wstał, wyciągnął szablę wysoko ponad głowę, ryknął przeraźliwie i pogalopował w dół.<br>Dopiero gdy był już prawie w połowie drogi, Zbyszek zauważył, że u stóp pagórka czeka nań przecież pluton żołnierzy w niemieckich hełmach. Prawie natychmiast rozległy się strzały, którym zawtórował przejmujący pisk, jakby ktoś tępym nożem maciorze gardło podrzynał.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div year="1960-1961" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Kartofla&lt;/&gt;<br>I<br>Mija właśnie dwudziesta rocznica śmierci Wiesława. A ja w międzyczasie powoli dorabiam się. Pracuję w małej fabryczce obrabiarek pod Londynem. Wakacje już od kilku lat spędzam na południu Francji, myślę o kupnie domu. Mam pełne zaufanie szefa, który obiecał mi w przyszłym roku znaczną podwyżkę. Teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego