Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
dole, zamiast powozu ze stangretem Tomaszem na koźle stał już nowo nabyty, odkryty samochód marki Benz. Przy kierownicy pan Lisiecki, bardzo przeze mnie lubiany szofer ojca, zadarłszy głowę, uśmiechał się do mnie. Po drugiej stronie wozu, z nogą wspartą na wysokim stopniu, siostra rozmawiała z siedzącymi w głębi ojcem i macochą. Wracała widać z Ujazdowskiego Parku, bo trzymała pod pachą kijki, a w ręku kółka do gry zwanej "serso". Po chwili siostra odeszła ku bramie, a pan Lisiecki kilkoma obrotami korby zapuścił motor. Samochód ruszył ze wzniesionymi ku mnie dłońmi macochy i ojca. Odpowiedziałem im tym samym pożegnalnym gestem, kiedy znikali
dole, zamiast powozu ze stangretem Tomaszem na koźle stał już nowo nabyty, odkryty samochód marki Benz. Przy kierownicy pan Lisiecki, bardzo przeze mnie lubiany szofer ojca, zadarłszy głowę, uśmiechał się do mnie. Po drugiej stronie wozu, z nogą wspartą na wysokim stopniu, siostra rozmawiała z siedzącymi w głębi ojcem i macochą. Wracała widać z Ujazdowskiego Parku, bo trzymała pod pachą kijki, a w ręku kółka do gry zwanej "serso". Po chwili siostra odeszła ku bramie, a pan Lisiecki kilkoma obrotami korby zapuścił motor. Samochód ruszył ze wzniesionymi ku mnie dłońmi macochy i ojca. Odpowiedziałem im tym samym pożegnalnym gestem, kiedy znikali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego