wracało wieczorem i o głodzie szło się spać, kto tam mógł myśleć o rodzinie? Beniek za pieniądze został strażnikiem w więzieniu. Zamykano za kradzież, szmugiel, walutę i kosztowności. Wyroki były różne, ale z więzienia się nie wychodziło. Wyjeżdżało się, ciężarówką albo pociągiem - do Chełmna albo tuszyńskiego lasu. Natek był kierownikiem magazynu, w którym przechowywano worki po mące i beczki po oleju. Była to bardzo dobra posada, godna zazdrości. Oskarżono go, że przywłaszcza sobie resztki z worków i beczek. Bili go, a potem puścili do domu, po okup. Przyniósł ze schowka dwa brylanty i złoty zegarek, to go oskarżyli o ukrywanie kosztowności