mają oparcie w rodzicach, tym lepiej sobie z zazdrością radzą. Pamiętam komiks sprzed lat, którego mały bohater, Charlie Brown, chłopiec nieśmiały i wyśmiewany przez rówieśników, wraca do domu po kolejnej przykrej przygodzie na ulicy i mówi: "Ale za to mój tata mnie kocha". Jeżeli nasze dzieci, tak jak Charlie Brown, mają ugruntowane poczucie, że są kochane, możemy być pewni, że poradzą sobie z każdą trudną sytuacją. I z tym, że to nie one znajdą się w centrum uwagi, że nie ich wybrano do wspólnej zabawy, drużyny, że inni mają lepsze zabawki, lepszy rower, lepsze ciuchy. Dzieci kochane przez rodziców i pewne