tu piękny i czysty, nie kojarzy się z brudem, jak Śląsk. I ludzie są niezepsuci, nienastawieni roszczeniowo jak tam. W Lubianie tymczasem przypuszczają, że chodzi nie tyle o nieskażone środowisko, ile o informacje, tajemnice firmy, o specjalistów z doświadczeniem, pracowników średniego szczebla kierowniczego na produkcji, pracowników działu sprzedaży, szczególnie eksportu, mających kontakt z zagranicznymi agentami. Informacja kosztuje. Posadowienie małego zakładu za płotem konkurenta może być zatem opłacalne. A przepływowi wieści trudno zapobiec, gdy, na przykład żona pracuje w jednej firmie, zaś mąż w drugiej.<br><br><tit>Tajemniczy konkurent</><br><br>Kierownictwo Lubiany skrzętnie zbiera dane na temat przyszłej konkurencji, czyli firmy Framer. W marcu 1999