Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
tydzień temu to ci nasi mieli ładną historię na Targówku. Spostrzegli, że Niemcy wymacują ich nasłuchem. Ubezpieczenie doniosło, że samochód stanął na rogu ulicy, a ta cała ulica to cztery domy. Krewa! To wiesz, co Jaś wymyślił? Kazał Grzesiowi, radiotelegrafiście, nadać kodem międzynarodowym: "Zmęczyłem się, pół godziny przerwy." Potem zwinęli majdan i z walizą przeszli obok samochodu ekipy goniometrycznej. Ci gestapowcy od eteru siedzieli ze słuchawkami na kolanach i spokojnie czekali, aż oni po pół godzinie zaczną znowu grać, żeby ich dokładnie wymacać. Dobry numer, co?
Jerzy milczy.
- Przestali grać - mówi Zygmunt.
Jerzy bacznie wysłuchuje jeszcze trudniejszej dla Zygmunta ciszy. Wchodzą
tydzień temu to ci nasi mieli ładną historię na Targówku. Spostrzegli, że Niemcy wymacują ich nasłuchem. Ubezpieczenie doniosło, że samochód stanął na rogu ulicy, a ta &lt;page nr=133&gt; cała ulica to cztery domy. Krewa! To wiesz, co Jaś wymyślił? Kazał Grzesiowi, radiotelegrafiście, nadać kodem międzynarodowym: "Zmęczyłem się, pół godziny przerwy." Potem zwinęli majdan i z walizą przeszli obok samochodu ekipy goniometrycznej. Ci gestapowcy od eteru siedzieli ze słuchawkami na kolanach i spokojnie czekali, aż oni po pół godzinie zaczną znowu grać, żeby ich dokładnie wymacać. Dobry numer, co?<br>Jerzy milczy.<br>- Przestali grać - mówi Zygmunt.<br>Jerzy bacznie wysłuchuje jeszcze trudniejszej dla Zygmunta ciszy. Wchodzą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego