Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
się przede mną w oknie lecz elastycznie odwrócił się na pięcie i już w następnej chwili był w drugim kącie pokoju. W odpowiedzi posłyszeliśmy śmiech.
Było to takie niestosowne, nagłe i niezrozumiałe, że aż zapomniałam o swojej chorobie i chciałam usiąść na łóżku. Śmiech był dźwięczny, płynny, zupełnie jak u małej dziewczynki. Rozległ się tak blisko mych uszu, że z początku wydało mi się. że mam na głowie słuchawki radiowe lub że to śmieją się poduszki, na których leżałam. Cóż to był za dziwny, piękny śmiech! Trzeba mieć złote gardło! pomyślałam bez zawiści.. Cała separatka była rozkołysana tym śmiechem. Ta kobieta miała
się przede mną w oknie lecz elastycznie odwrócił się na pięcie i już w następnej chwili był w drugim kącie pokoju. W odpowiedzi posłyszeliśmy śmiech.<br>Było to takie niestosowne, nagłe i niezrozumiałe, że aż zapomniałam o swojej chorobie i chciałam usiąść na łóżku. Śmiech był dźwięczny, płynny, zupełnie jak u małej dziewczynki. Rozległ się tak blisko mych uszu, że z początku wydało mi się. że mam na głowie słuchawki radiowe lub że to śmieją się poduszki, na których leżałam. Cóż to był za dziwny, piękny śmiech! Trzeba mieć złote gardło! pomyślałam bez zawiści.. Cała separatka była rozkołysana tym śmiechem. Ta kobieta miała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego