Typ tekstu: Książka
Autor: Oppman Artur
Tytuł: Legendy warszawskie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1925
uczynił się rumor i przedzierając się przez ciżbę wpadł do alkierza mistrz Melchior. Blady był płatnerz i drżący, bo już dowiedział się był w kuźni o srogim ciosie, jaki go ugodził. A Maćka i Halszkę miłował ponad wszystko, ponad życie własne!
- Co robić, Malchrze, co robić? - biadała Ostrożyna. - Ratujmyż nasze maleństwa kochane! Ślubuję Ci, Panie Jezu, srebrne serce złocone pod Twoje nóżki najświętsze, jeno dopomóż nam w tym strapieniu!
Z gromady wysunął się sędziwy rajca miejski, imć pan Ezechiel Strubicz, mąż mądry i stateczny, znany całej Warszawie z dobroci i przywiązania do dziatwy staromiejskiej.
- Co robić? - powtórzył. - Ja wam poradzę, co
uczynił się rumor i przedzierając się przez ciżbę wpadł do alkierza mistrz Melchior. Blady był płatnerz i drżący, bo już dowiedział się był w kuźni o srogim ciosie, jaki go ugodził. A Maćka i Halszkę miłował ponad wszystko, ponad życie własne!<br>- Co robić, Malchrze, co robić? - biadała Ostrożyna. - Ratujmyż nasze maleństwa kochane! Ślubuję Ci, Panie Jezu, srebrne serce złocone pod Twoje nóżki najświętsze, jeno dopomóż nam w tym strapieniu!<br>Z gromady wysunął się sędziwy rajca miejski, imć pan Ezechiel Strubicz, mąż mądry i stateczny, znany całej Warszawie z dobroci i przywiązania do dziatwy staromiejskiej.<br>- Co robić? - powtórzył. - Ja wam poradzę, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego