i syn. Samochód został doszczętnie zniszczony. Kierowca malucha zatrzymał się na chwilę, po czym odjechał. Jeden z kierowców będących świadkiem wypadku, zdążył zapisać numery rejestracyjne. Kierowca malucha, którym okazał się duchowny, został w Rybniku zatrzymany jeszcze tego samego dnia.<br>Biegły w oparciu o zeznania pokrzywdzonego i świadków ustalił, że kierowca malucha naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez konsekwentne wyprzedzanie stara, mimo że widział zbliżającą się z przeciwnej strony toyotę. Uznał, że kierowca fiata 126 p. nieprawidłowo ocenił prędkość i odległość toyoty oraz zdolność do przyspieszenia swojego pojazdu. Powinien zrezygnować z wyprzedzania poprzez zwolnienie i ponowne wjechanie na prawy pas ruchu