Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
jednak ździebko go wystawiłem.
I oto Sławek odjeżdża w niebyt, do tłumu ludzi, których już nigdy nie spotkam, z którymi już nigdy nie pogadam od serca, odjeżdża i staje się dla mnie niepokojącym znakiem. A byliśmy przecież tak blisko! Chociaż raz zaniepokoił mnie bardzo solidnie i wstrząsnął wątłymi podstawami mojego małżeństwa. Robiliśmy razem jakiś program kulturalny - nagrywałem jego wypowiedź o kandydatach do literackiej nagrody Nike, więc podrzucałem go na plan. Miał stać na tle Pałacu Kultury i bardzo srogo chłostać wszystkich nominowanych, z goryczą wyrażając się o pominięciu jednej powieści.
Grzejemy - miałem chyba wtedy jeszcze forda, są wakacje, Warszawa pusta, ulice
jednak ździebko go wystawiłem. <br>I oto Sławek odjeżdża w niebyt, do tłumu ludzi, których już nigdy nie spotkam, z którymi już nigdy nie pogadam od serca, odjeżdża i staje się dla mnie niepokojącym znakiem. A byliśmy przecież tak blisko! Chociaż raz zaniepokoił mnie bardzo solidnie i wstrząsnął wątłymi podstawami mojego małżeństwa. Robiliśmy razem jakiś program kulturalny - nagrywałem jego wypowiedź o kandydatach do literackiej nagrody Nike, więc podrzucałem go na plan. Miał stać na tle Pałacu Kultury i bardzo srogo chłostać wszystkich nominowanych, z goryczą wyrażając się o pominięciu jednej powieści. <br>Grzejemy - miałem chyba wtedy jeszcze forda, są wakacje, Warszawa pusta, ulice
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego