sprzedali mi tę niewolnicę za wyżej wymienioną sumę.<br> Obie strony dobiły targu... Sprzedający otrzymali pieniądze, a ja - towar. Ale później wyszła na jaw dawna wada tej niewolnicy - liszaj na twarzy, który od czasu do czasu znikał, a o którym ja, oskarżyciel, przy kupnie nic nie wiedziałem.<br> Dlatego też uważam, że mam prawo zwrócić nabyty towar sprzedawcom. Oni natomiast, przyjąwszy ode mnie niewolnicę, winni zwrócić mi zapłaconą za nią kwotę, którą wymieniłem wyżej. Ale wbrew sprawiedliwości i bez żadnych podstaw sprzedawcy nie zgodzili się ze mną.<br> Proszę was, o panie, którego strzemię świeci jak miesiąc, was, potężnego stróża świętego szariatu - oby Bóg