na czarną godzinę", a więc tych, które będą poddane innym rygorom, niż moja swobodna decyzja kiedy się przekonam, że zakład mój będzie mógł sięgnąć do tych rezerw, gdy zajdzie tego potrzeba, bez konieczności uciekania się aż do interwencji władz naczelnych. Muszę do tego nabrać zaufania.<br><page nr=187> Na razie - tego zaufania nie mam". I nie ma go tym bardziej że PZPR aby upewnić się, że rezerwy znajdą się całkowicie w gestii rządu i partii, pragnie je skoncentrować w specjalnych na ten cel budowanych magazynach w określonych rejonach przemysłowych "blisko potencjalnych konsumentów rezerw". Nowe więc, zupełnie nieprodukcyjne inwestycje, nowa armia biurokratów, która tym będzie